www.wsrblackangel.fora.pl :: WSR Black Angel
Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Ujeżdżeniowy: Wolty, drągi

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna -> *******Ariana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arabika
Administrator



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:17, 08 Gru 2008
Temat: Trening Ariany - Ujeżdżeniowy: Wolty, drągi
Data: 15.04.2008

Dzisiaj poszłam po Arianę na pastwicho i musiałam ją prawie silą z tamdąd wyciągać. Gdy wreszcie mi się to udało, poszłyśmy do stajni. W stajni przywiązałam ją, poglaskałam i poszłam po jej szczotki. Wyczesałam ją i poszłam po siodło i oglowie. Przyniosłam wszystko i ubrałam ją. Pod siodło wlożyłam jeszcze podkładkę żelową, żeby jej się grzbiet nie obijał i poszłyśmy na halę.
Poglaskałam ją, podciągnełam jej popręg i wsiadłam na nią. Ariana stała w miejscu, czekała na mój sygnał. Pogłaskałam ją po szyji i ruszyłyśmy luźnym stępem. Chodziłyśmy na luźnej wodzy,co chwilę robiąc wolty i zmianykierunku. Starałam się kierować ją dosiadem, co nie sprawiało nam większych trudności, bo klacz zrozumiała o co chodzi. Po jakiś piętnastu minutach zebrałam wodze i zaczęłyśmy iść aktywnym stępem. Zrobiłyśmy woltę, zmianę kierunku przez przekątną, mniejszą woltę, potem 15 metrową woltę i zmianę kierunku przez środek. Pogłaskalam Arianę po szyji i ruszyłyśmy kłusem. W kłusie zacząłyśmy od dużych,20 metrowych wolt. Zrobiłyśmy po parę na jedną nogę, potem trochę mniejsze. Też parę na jedną nogę. Pogłskalam Arianę i najechałyśmy na drągi. Pobudziłam jej uwagę przed nimi i wjechałyśmy w nie. Ariana na początku szła dobrze, ale potem zgubiła rytm i potknęła się. Ja nie zdołałam utrzymać równowagi i spadłam na tyłek. Ała O_o. Z takiego wysokaśnego koniska jak się spadnie, to boli. Ariana w tym czasie, kiedy ja się podnosiłam odkłusowała na drugi koniec hali. Spokojnie, chodząc coraz ciaśniejszymi okrągami złapałam ją i przesżłyśmy spowrotem przed drągi. Poglaskałam ją i uspokoiłam. Tym razem nie wsiadłam na nią jeszcze, tylko przebiegłam z nią te drągi dwa razy, w ręku. Tym razem nie miała kłopotów, bo już wcześniej chodziła dużo razy drągi, myślę, że potknęła się, bo nowością był dla niej jeździec. Z bolącą tylną częścią ciała wsiadłam na nią i zrobiłyśmy kłusem jedno kółko. Po kółku, spowrotem najechałyśmy na drągi. Znowu pobudziłam Arianę przed nimi i teraz nam lepiej poszło, co prawda Ariana puknęła parę razy, ale nie potknęła się. Poglaskałam ją i najechalyśmy na trudniejsze drągi,czyli te na kłusa, bo te poprzednie były na galop. Tym razem obkrążyłyśmy sobie drągi dookoła i dopiero po tym najechałyśmy na nie. Tym razem też byłoparę puknieć, ale żadnych poważniejszych pomyłek nie było. Pogłaskałam Arianę i zmieniłyśmy nogę.Te same drągi przejechałyśmy na drugą nogę. Teraz też nie obyło się bez puknięć, ale już było lepiej. Wjechałyśmy na ślad i zagalopowałyśmy. Arianę trochę poniosło i wywiozła mnie na środek. Na szczęście nie spadłam. Zahamowałam ją robiąc spiralę i poęgłaskałam ją. Kłusem wróciłyśmy na ślad i tym razem bardziej pilnowałam, żeby trzymać ją przy ścianie. Zagalopowałyśmy trochę za szybko, ale na śladzie. Cały czas uspokajałam Arianę, a kiedy ona wreszcie doszła do spokojnego galopu, dałam jej trochę luzu w nagrodę. Zaczaiła, że dobrze zrobiła i już tak galopowałyśmy. Zrobilyśmy sobie trzy kółka i zmieniłyśmy nogę. Cały czas ją uspokajałam, a ona rozluźniała się stopniowo, bo na początku była bardzo spięta. Na drugą nogę też zrobiłyśmy trzy kółka i zahamowałyśmy do kłusa. W kłusie jeszcze po dwa razy przeszłyśmy każde drągi, na każdą nogę. Na końcu było już lepiej, mniej puknięć i lepsza elewacja. Pogłaskałam ją i przesżłyśmy do stępa. W stępie zrobiłyśmy parę wolt i rozluźniłam jej popręg. Pogłakslam ją i pochodziłyśmy jakiś czas na luźnej wodzy. Gdy stwierdziłam, że ona już jest gotowa, zatrzymałam ją i zeszłam z niej.
Poszłyśmy do stajni, gdzie ją rozebrałam i dokladnie wyczyścilam. Potem jeszcze dostala wcierkę w nogi i mały masażyk mięśni grzbietu. Gdy wcierka wyschła, wypuściłam ją na pastwisko.
Ariana, jak każdy młody koń, czasami sobie trochę za dużo pozwoli, czasami coś źle zrobi, ale jestem zadowolona z naszych postępów, bo jest coraz lepiej. Klacz nie jest już taka nerwowa, pozbyła się nieprzyjemnych nawyków, powoli udaje mi się zaczynać skupiać ją na jeździe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna -> *******Ariana Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin