www.wsrblackangel.fora.pl :: WSR Black Angel
Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Przyjazd Bluszcza

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna -> ******Bluszcz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arabika
Administrator



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:48, 06 Gru 2008
Temat: Przyjazd Bluszcza
Godzina: ok. 13:00
Data: 14.09.2007
Pogoda: Słonecznie, lekki wietrzyk
Cel: Zaaklimatyzowanie Bluszcza w stajni. Mały spacer.

Dzisiaj przyjeżdżał do nas kolejny konik - Bluszcz z WSR Picasso. Gniada oddała mi go za darmo, ponieważ zawiesza stajnię. Bluszcz miał przyjechać około godziny 13. Mniej więcej o tej godzinie, gdy stałam na podórku razem z Adwokatem usłyszeliśmy - najpierw Adi, potem ja xD - warkot silnika. Po chwili w nasze skromne progi zawitała mała przyczepka. Gdy stanęła podeszłam do kierowcy i przywitałam się z nim, a następnie zajęłam się Bluszczem. Opuściłam tylnie drzwi i postałam chwilę, aby się do mnie przyzwyczaił. Po chwili wyprowadziłam go. Wałach dał się wyprowadzić, ale widać było, że cała sytuacja trochę go stresuje. Postanowiłam wprowadzić go do stajni, aby sobie chwilę postał. Najpierw pogłaskałam go delikatnie i spokojnie zaczęłam do niego mówić. Skierowaliśmy się do stajni. Gdy byliśmy w stajni Bluszcz wywęszył Arianę. Wstawiłam go do boksu obok niej. Oba konie przywitały się ze sobą, bez żadnych kwików, tylko spokojnie. Zamknęłam drzwi od boksu Bluszcza i stanęłam naprzeciwko jego boksu. Postałam tak chwilę i zobaczyłam na zachowanie konia. Bluszcz był jeszcze trochę spięty, ale gdy zobaczył innego konia widocznie się rozluźnił. Postanowiłam mu dać pół godzinki spokoju. Gdy przyszłam po półgodzinie on podżerał sobie sianko xD Weszłam do jego boksu i przywitałam się z nim. Konik przyjął mnie nawet dobrze. Nie ukrywając się, powoli przypięłam lonżę do jego kantarka. Postaliśmy sobie tak chwilę, po czym lekko napięłam linę, żeby za mną poszedł. Bluszcz skierował swoje kroki, w moją stronę. Spokojnie wyszłam z boksu, a następnie ze stajni. Wałach cały czas szedł obok mnie, czasami zatrzymywał się, aby coś obejrzeć i powąchać, czasami mnie wyprzedzał. Obeszliśmy sobie tak cały teren mojej skromnej stajenki. Nie było tego dużo, ale wystarczy. Po piętnastu minutach postanowiłam wrócić z nim do stajni. Jak na pierwszy dzień wystarczy mu. Wprowadziłam go spowrotem do stajni. Gdy tak szliśmy Bluszcz miał okazję przywitać się z Adwokatem. Na początku bałam się, że koń nie będzie tolerował małego, szczekającego, ale nie było problemu, ponieważ Bluszcz w sumie nie zwrócił na niego większej uwagi. Gdy Bluszcz był w boksie wyczyściłam go. Wałaszek dobrze podawał kopytka i nie bronił się przed dotykiem. Następnie zostawiłam go w towarzystie Ariany i hałaśliwego Adwokata. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wsrblackangel.fora.pl Strona Główna -> ******Bluszcz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin