|
Arabika |
|
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2008 Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 18:25, 08 Gru 2008
|
|
Po 100 tygodniu
Pojechałam po kobyły, aby je zabrać do domu. Cały trening się skończył, bardzo się z tego powodu ucieszyłam.
Ariana doszła do pięknej klasy N w skokach, w dresażu również. W crossie doszła do P, Hans i trenerzy stwierdzili, że to jest bardzo fajny koń, odważny, bojowy i waleczny. Dowiedziałam się również, że były jej przeprowadzane treningi rajdowe, na podniesienie i tak już dobrej kondycji i że bardzo dobrze znosi nawet długie dystanse. Czyli osiągneła wszystko, co chciałam.
Stella doszła do ujeżdżenia P, co prawda zostałam poinformowana o paru sprawach, z którymi jeszcze nie daje sobie do końca rady. W skokach dobrze radziła sobie z trudnymi elementami klasy P, dowiedziałam się także czegoś, czego nie wiedziałam. Mianowicie stwierdzili, że tinker jest bardzo fajnym koniem do bryczki, a że mają bryczkę, wsam raz dla niej, to ją przyzwyczaili do bryczki i że nawet dobrze jej ta konkurencja idzie. No niestety ja nie znam się na powożeniu, ale to fajnie, zawsze się przyda.
Obie kobyły regularnie startowały w konkursach, często wygrywając. Dowiedziałam się od Hansa, że zarobiły prawie dwa razy więcej, niż to ile kosztowało ich utrzymanie. Siłą wepchnął mi zwrot dwóch tysięcy, tak więc za cały trening zapłaciłam cztery tysiące. Podziękowałam przyjacielowi i powiedziałam, że jakby co, zawsze może do nas wpadać. Wyruszyłyśmy w podróż do domu.
Kiedy dojechałyśmy obie kobyły bardzo się ucieszyły, że są spowrotem w domu. Najwidoczniej nie zapomniały, gdzie się wychowały. Obie od razu zajęły swoje boksy, nie musiałam ich prowadzić. Ucieszyły się na widok Adwokata, który również bardzo się ucieszył.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|