"7 gier" - gra pierwsza

Arabika

Temat: "7 gier" - gra pierwsza

Dzisiaj postanowilam popracować z Arą nad 7 grami. W końcu trzeba z nią coś zacząć robić, bo się tutaj za bardzo rozbyczy. xD. Poszłam po nią na pastiwsko. Jak zwykle była tam z Bluszczem i Adwokatem. Fajnie wyglądała cała ta trójeczka. Gdy szłam całe towarzycho podbiegło do płotu domagając się pieszczot. Weszłam i pobawiłam się z nimi chwilę, a potem przypiełam Arianie uwiąz i wyszłam z nią z padoku. Poszłyśmy do stajni, bo musiałam ją trochę wyczyścić. W stajni przywiązałam ją do kółeczka i poszłam po jej szczotki. Gdy wróciłam zaczęłam ją czyścić. Wyczyściłam ją bardzo porządnie. Poszłyśmy na round-pen. Wpuściłam ją tam i poszłam po moje atrybuty czyli duże forki foliowe i lekką plachtę szeleszczącej tkaniny. Gdy przyszłam klaczka zastrzygła uszami. Weszłam. Ariana oddaliła się trochę odemnie. Położyłam worki na środku i przygniotłam kamieniem. Podeszłam do Ariany. Gdy byłam bez worków dała się łatwo złapać. Pochodziłyśmy chwilę naokoło worków. Następnie zaczęłam zmniejszać kolo. Ariana przyzwyczaiła się już do worków, więc po chwili chodziliśmy blisko nich. Po kilku okrążeniach wzięłam worek foliowy i zaczęłam nim straszyć Arianę. Na początku trochę się spłoszyła, ale potem przekonała się, że worek jej nic nie zrobi Gdy już mogłam jej ten worek kłaść wszędzie, łącznie z głową przerzuciłam się na materiał. Płachta była duża i szeleszcząca. Ariana znowu się trochę sploszyła, ale widać było, że za poprzednim razem nabrała do mnie zaufania i już się tak nie boi. Postraszyłam ją jeszcze trochę, a gdy już miała tą płachtę w nosie postanowiłam dać jej spokój. Podeszłam do niej i nagrodziłam ją za dobry trening. Nagroda była w postaci pieszczot. Potem poszłam na padok i wypuściłam ją.